W zeszłym roku fizyk z Ottawy zaproponował hipotezę zakładającą, że Wielki Wybuch wydarzył się nie 13,8, ale aż 26,7 mld lat temu. Teraz przedstawia jej rozwinięcie. Nie występuje w nim pojęcie ciemnej materii.
Naukowcy próbowali wyjaśnić istnienie w „młodym” Wszechświecie „starych” galaktyk na różne sposoby. Najbardziej rewolucyjne rozwiązanie latem 2023 r. zaproponował Rajendra Gupta, fizyk teoretyczny z kanadyjskiego Uniwersytetu Ottawy. Odwołując się do zarzuconej teorii sprzed prawie stu lat policzył, że Wszechświat jest aż dwa razy starszy niż dotychczas przyjmowali naukowcy.
– Nasze wcześniejsze badania dotyczące wieku Wszechświata wynoszącego 26,7 miliarda lat pozwoliły nam odkryć, że kosmos nie potrzebuje ciemnej materii do istnienia – informuje naukowiec. Gupta nazwał swoją teorię CCC+TL (ang. covarying coupling constants plus tired light). W najnowszej pracy spróbował użyć jej, by wyjaśnić fluktuacje w gęstości materii barionowej (czyli zwykłej) spowodowane działaniem fal akustycznych w bardzo młodym Wszechświecie. Jego zdaniem hipoteza spełniła swoje zadanie.
Czy nowa teoria ma szansę zostać uznana przez świat naukowy? Jej założenia przewracają do góry nogami wielowiekowe podstawy fizyki. Ostatecznie jednak zdecyduje co innego. Jak to słusznie ujął Mike McRae, autor artykułu z portalu Science Alert – „teoria CCC+TL zmieni kosmologię tylko wtedy, gdy będzie potrafiła rozwiązać więcej problemów niż sama stworzy”.
Więcej przeczytacie na national-geographic.pl w tekście Magdaleny Salik.
#natgeo #universe #darkmatter #Cosmos #world #theory #thebigbangtheory